piątek, 20 września 2013

Razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem.

 Byłam dziś w szkole, ale wróciłam po dwóch lekcjach. Siedzę i popijam herbatę, muzyka obija się o moje cztery ściany. Niby jest w porządku, ale czegoś mi tu brakuje. Jutro kończę 15 lat. Jak dla mnie w ogóle mogłoby nie być urodzin. Niby będę o rok starsza, ale czy dojrzalsza? Czy inaczej będę patrzyła na tą popierzoną codzienność?  Wszyscy składają życzenia, a jak miniesz się z którymś z nich na ulicy to nawet cześć nie powie. Wszystko na pokaz. Nie mówię tu o najbliższych znajomych. Mam wolną chatę na weekend i jest zajebiście. Papierosy, kawa, ja :)


czwartek, 19 września 2013

A jedyne światło i ciepło mam na końcu papierosa.

Jak dobrze że już dziś czwartek. Chodzę od tygodnia przeziębiona, nic mi się nie chce. Poleżałabym w domu, ale wyganiają mnie do szkoły żebym nie miała zaległości. Pierwsza pała już zgarnięta, w tym roku poszło mi dość szybko :p Ale walić ten niemiecki. Już tak na dobre zaczęła się moja kochana jesień, liście się sypią, szaro-bure niebo i samotne deszczowe wieczory z herbatą i dobrą muzyką.. Kocham. Fajnie by było żeby w tę zimę nie były już to samotne wieczory.  Boże, podaruj mi jednego człowieka. Jednego, który należałby do mnie i który by mnie kochał.



  “Miała nadzieję, że pojawi się ktoś, kogo pokocha do szaleństwa i wreszcie dni przestaną być podobne jeden do drugiego.”

~P. Coelho - Brida

środa, 11 września 2013

Wszystko i nic.

Jesienna melancholia dopadła mnie całkowicie.
Siedzę sama w domu i nie za bardzo wiem co mam ze sobą zrobić. Nawet moja ulubiona herbata nic już nie pomaga. Fajki  też smakują inaczej. Wykopuję z zakładek piosenki o których już dawno zapomniałam i nie słuchałam chyba ze 100 lat. Samotność mnie wykańcza. Przede mną jeszcze napisanie autocharakterystyki. Nie wiem jak się za to zabrać i co właściwie napisać? Minęło dopiero parę dni szkoły a ja już mam powoli dość. Coraz bardziej męczy mnie temat szkoły, wszyscy pytają gdzie dalej idę i jaki kierunek wybrałam, no właśnie.. dobre pytanie. Nie mam zapału żeby w końcu się za to wziąć i zacząć szukać jakiegoś ciekawego kierunku. Najzwyczajniej w świecie mi się nie chce a terminy składania papierów zbliżają się coraz większymi krokami. Nawet pisanie tutaj jakoś nie koniecznie mi się klei. Zaczęłam czytać "Pamiętnik narkomanki", rozpoczyna się dość zwyczajnie. 14 letnia wzorowa  dziewczyna, która poszła sobie na wagary i spotkała w kawiarni 2 gości którzy zaproponowali jej majke, i tak o zaczęła sobie coraz częściej dawać w kable. Pochłonęłam już wiele książek na temat narkomanii. Strasznie mnie wciągają, nie wiem nawet dlaczego. Bo co w tym ciekawego? Dadzą sobie w żyły czy się nawciągają i jest fajnie, ale tylko na chwilę. Lepiej już zjeść pudełko lodów i nawpieprzać się słodyczy, efekt prawie ten sam ;) Ale każdy robi to co uważa, każdy ma swoje życie i tego się trzymajmy. No tak, czas się już zwijać.. dziś znów bezgwiezdne niebo. Nie lubię takich nocy. Nie mam na co patrzeć.


wtorek, 10 września 2013

My little world.


Jakoś nie mogłam się zebrać żeby w końcu napisać ten pierwszy post, ciągle miałam coś do roboty a jak już przyszło co do czego to nie potrafiłam się za to właściwie wziąć, nie wiedziałam jak zacząć. Mam na imię Patrycja, za parę dni kończę 15 lat, chodzę do 3 gim, nie mam zielonego pojęcia jaką szkołę dalej wybrać, nienawidzę dwulicowych ludzi i sukowatych wrednych lasek które mają wielkie ego (a owszem jest takich duuużo), że szukam swojej księżniczki z bajki. Dość zwyczajnie no nie? Może zacznę od tego co na prawdę było powodem założenia tego bloga? Chęć podzielenia się z innymi moją jakże nudną i zwyczajną codziennością? raczej nie zależy mi na tym aż tak bardzo żeby ktoś czytał moje wywody. Chęć zmiany swojego dotychczasowego stylu bycia w którym praktycznie jestem dla większości spostrzegana za zwykłą dziewczynę która na przerwach siedzi pod salą i gra w Pou bo nie ma ochoty rozmawiać z suczowatymi lasiami które pieprzą jak to one się najebały, albo jak pokazują wyższość nad "lamerami" z mojej klasy? Raczej nie jest to szczyt moich ambicji, ale każda zmiana zdecydowanie na tak! To by było chyba na tyle. Postaram się prowadzić tego bloga dość systematycznie o ile będzie to możliwe, ale będę starała unikać się opublikowania postów które będą małe istotne tylko po to żeby pojawił się nowy wpis.


"Czasami wolę być zupełnie sam
Niezdarnie tańczyć na granicy zła
I nawet stoczyć się na samo dno
Czasami wolę to niż czułość waszych obcych rąk..."